Obejrzałem niedawno i polecam nowy film dokumentalny Gary'ego Hustwita pod tytułem "Objectified". Hustwit wyreżyserował wcześniej dokument o jednym z najpopularniejszych krojów pisma - "Helvetica". W "Objectified" rozmawia z wieloma znanymi projektantami wzornictwa przemysłowego m.in. Dieterem Ramsem (Braun) oraz Jonathanem Ive (Apple), przygląda się różnym codziennym przedmiotom, docieka czym jest, a czym nie jest projektowanie, i co prowadzi do stworzenia dobrego produktu.

Serwis filmu znajdziecie tutaj, a oto trailer:

Film fajnie pokazuje element zabawy jaki istnieje w designie - projektantów bawiących się jak dzieci swoimi prototypami, klientów oglądających i wypróbowujących rzeczy w sklepach Apple i Ikea. Możemy zobaczyć jak wygląda dom Ramsa i jak Ive ekscytuje się aluminiową płytką z obudowy MacBooka - jedną częścią, która jak można się domyślać kosztowała go miesiące projektowania, uzgadniania i dogadywania procesu produkcji. Bill Moggridge, projektant pierwszego laptopa, najbardziej dumny jest z tego, że szpara między ekranem a klawiaturą została w nim tak pomyślana, aby nie mógł w niej utkwić ołówek 🙂

O czym jeszcze mowa w filmie?

  • Innowacje często polegają na drobnej poprawie doświadczenia użytkownika, a nie na stworzeniu czegoś zupełnie nowego. Użytkownicy mogą tej innowacji nawet świadomie nie zauważyć (!), bo przecież chodzi o to, żeby nie musieli myśleć o rzeczach, których używają.
  • Projektant nie dba o użytkownika będącego statystyczną średnią, ale musi brać pod uwagę ekstremalne przypadki - najstarszych użytkowników, początkujących użytkowników, różne konteksty użycia...
  • Prototypowanie jest elementarnym składnikiem designu - projektowanie nie polega na pustym myśleniu, ale wypróbowywaniu różnych kombinacji i powolnym dochodzeniu do tego, co działa, a co nie. Słynny design obieraczki OXO powstał z wykorzystania ad hoc jako uchwytu plastikowej rączki z kierownicy od roweru. Potem to kwestia stworzenia wielu modeli - najpierw 3D w komputerze, potem fizycznych prototypów, które można przetestować, bo...
  • Projektant powinien wszystko sam sprawdzić, pomacać i wypróbować experience na własnej osobie 🙂
  • Jak mówi Ive, ideałem jest kiedy produkt wydaje się tak prosty i oczywisty, że wygląda jakby nie był w ogóle zaprojektowany. Co może być problemem - kiedy ludzie od biznesu popatrzą na projekt spodziewając się migających światełek i wielkiego wow, tymczasem dla designera tryumfem jest to, że udało mu się poukrywać wszystko, co nie potrzebne np. widoczne śrubki 🙂
  • Bo design to przede wszystkim sprzątanie, upraszczanie i mówienie "nie" zbędnym funkcjonalnościom.
  • Ale z drugiej strony równie ważną rolą dla designu jest nadanie indywidualnego charakteru rzeczom, które są masowe. Produkty pełnią często rolę awatarów, dzięki którym użytkownicy mogą wyrażać swoją osobowość społecznie. (Co ludzie pomyślą o mnie patrząc na mój samochód, albo moje meble, mój telefon, mój komputer, mój OS?)
  • Przejście od projektowania fizycznych produktów do produktów cyfrowych, gdzie forma jest dużo bardziej abstrakcyjna, jest wielkim wyzwaniem dla designu. (Sam temat projektowania interakcji został jednak tylko wspomniany.)

Film zdecydowanie wart obejrzenia, chociaż pod koniec trochę traci impet... Ciekawszy niż "Helvetica".