Jest już do obejrzenia online najlepsza moim zdaniem prezentacja z konferencji UX Poland 2013: "The Huge Design Process - Making Something You Love" Josha Paytona (UX Director z londyńskiego oddziału agencji Huge).
Moja relacja będzie krótka - dłuższą możecie przeczytać u Roberta.
UX Poland było zdecydowanie najlepszą konferencją w Polsce ze wszystkich IA Summitów, WUDów itp. do tej pory. Doskonała organizacja, świetne miejsce (kino Praha) - wygodne fotele, częste przerwy, w czasie których można było wymienić się opiniami, no i dużo naprawdę ciekawych prezentacji.
Kolejny wywiad - tym razem z Joanną Strzelec - Head of UX w firmie BLStream. Joanna pracowała wcześniej jako project manager, programistka i grafik, a od 6 miesięcy kieruje zespołem projektantów user experience. Myślę, że to kolejne ciekawe spojrzenie na branżę w Polsce - nie z perspektywy agencji, portalu, czy firmy typowo internetowej.
Ciąg dalszy cyklu rozmów z managerami zespołów UX. Tym razem na moje pytania zgodził się odpowiedzieć Krzysztof Piwowar, który kieruje zespołem projektantów user experience w Nokaut. Krzysztof jest o tyle ciekawym rozmówcą, że przez dłuższy czas pracował w agencji interaktywnej jako konsultant UX, a teraz pracuje w Nokaucie nad projektami wewnętrznymi, może więc porównać ze sobą te dwa różne światy.
Dzisiaj na blogu początek nowego cyklu wywiadów z managerami zarządzającymi zespołami UX. Wydaje mi się, że takich osób jest w naszym kraju bardzo niewiele, bo też nie ma dużych zespołów UX, projektanci często pracują samodzielnie. Chciałbym dowiedzieć się i pokazać jak wygląda praca UX Managera w Polsce i rola projektantów UX w różnych firmach. Świat agencji interaktywnej znam z doświadczenia, więc najbardziej interesujące są dla mnie przypadki zespołów, które pracują nad własnymi wewnętrznymi projektami.
Na start wywiad z Justyną Karamuz, która kieruje zespołem User Experience w Agorze / Gazeta.pl. Justyna od 9 lat pracuje przy projektach internetowych. Przed Agorą była projektantem interakcji w Pracuj.pl.
Wyróżniamy jaskółkę afrykańską i europejską. I wyróżniamy też 6 różnych podejść do tego, czym jest UX/projektowanie interakcji/IA/whatever:
1. Podejście projektowe
Projektowanie UX to projektowanie rzeczy. Zwykle są to rzeczy niematerialne - interfejsy, procesy, usługi, ale tym nie mniej są to konkretne rzeczy, które można zobaczyć, doświadczyć ich, użyć ich, skorzystać z nich. Rozwiązują konkretne problemy, powstają w oparciu o rzeczywiste wymagania i korzystają z nich ludzie. Gdybym miał powiedzieć, czym jest dla mnie design, to powiedziałbym, że to właśnie to. I uczestniczenie w wymyślaniu i projektowaniu rzeczy, z których korzystają inni ludzie jest dla mnie frajdą i tym, co najbardziej mnie interesuje. Wszystkie inne podejścia do tego czym jest UX mogą być jedynie wsparciem dla tego jednego celu. Czasem przydatnym, a czasem zbędnym.
8 listopada na konferencji WUD na Pradze miała miejsce premiera raportu "Profil specjalistów UX w Polsce" zawierającego wyniki pierwszego internetowego badania przedstawicieli naszej branży. Warto ten raport przejrzeć - jest naprawdę ciekawy. Tomasz Skórski i Joanna Kwiatkowska zrobili kawał dobrej roboty.
Jak co roku w listopadzie ma miejsce Światowy Dzień Użyteczności - tym razem pod hasłem "projektowanie systemów finansowych". Z tej okazji w całej Polsce odbędzie się kilka ciekawych spotkań - przez cały miesiąc, a nie jeden dzień 🙂
Lean UX, to metoda projektowania inspirowana podejściem typu agile i lean startup, która zyskuje coraz większą popularność na świecie. Lean UX jest bardzo fajnym konceptem i wcale niekoniecznie musi wiązać się z developerskimi metodykami agile, których twórcy jakoś niespecjalnie myśleli o designie.
Innowacja to tworzenie lepszych produktów, usług, technologii, idei. Nie wszyscy widzą wartość w designie, ale nikt nie powie, że nie widzi jej w innowacji, stąd wiele firm designerskich chętnie promuje swoją działalność pod tym szyldem. Specjalizuje się w tym IDEO, którego założyciel David Kelley napisał książkę pod tytułem „Art of Innovation“, a promowany przez tę firmę termin „design thinking“ stał się popularny jako (kontrowersyjny) przepis na innowacyjność.
Pojęcie innowacji można rozbić na dwa rodzaje:
innowację inkrementalną (ewolucyjną) – polegającą na ulepszeniach w ramach istniejących założeń („róbmy lepiej, to co już robimy“)
innowację radykalną – wynikającą ze zmiany istniejących założeń („zróbmy coś, czego jeszcze nikt nie zrobił “)
Oba rodzaje innowacji – inkrementalna i radykalna są potrzebne. Optymalizacja jest stosowana dużo częściej i jest oczywiście bardziej bezpieczna. Ponad 90% radykalnie innowacyjnych projektów (głównie wynikających z wykorzystania nowej technologii) nie udaje się. Jednak zbytnie przywiązanie do inkrementalnej innowacji może być szkodliwe – optymalizując powoli i w nieskończoność projekt, ulepszając go o kilka procent, można stać się ślepym na zupełnie inne rozwiązania, które mogłyby poprawić efektywność nie o kilka procent, ale o 50-100%, czy więcej. Czasem lepiej jest wyrzucić do kosza dotychczasowe myślenie/projekt i zacząć zupełnie od nowa.
Jak pokazują przykłady takich przedsiębiorstw jak Kodak, Nokia, czy Yahoo droga od globalnego lidera do firmy stojącej na granicy bankructwa może zająć tylko kilka lat jeśli firma nie potrafi nadążyć za innowacjami na swoim rynku. Szczególnie smutne jest to w przypadku Nokia, która zawsze bardzo poważnie traktowała design i chętnie tworzyła różnego rodzaju projekty koncepcyjne pod hasłem "Jak może wyglądać telefon w roku 2050?" (jak Nokia Morph, czy Nokia GEM), ale nie potrafiła stworzyć realnych produktów, które byłyby konkurencyjne dla propozycji Samsunga, HTC, czy Apple. Zamiast tego optymalizowała przestarzałego Symbiana. Podobną drogą szedł Philips (inwestujący w różne dziwne futurystyczne pomysły, jak np. miejskie ule), który teraz zmaga się z poważnymi kłopotami (spadek zysków o 85%, pozbycie się biznesu związanego z produkcją TV, ograniczenie R&D, zwolnienia grupowe).